Koszykówka Stelmet Zielona Gora 85:82 Nanterre 92


Stelmet po fatalnym starcie w rozgrywkach kontynuuje maraton meczów o wszystko. Prawda jest taka, że ta sytuacja ma miejsce od początku stycznia. Zespół z Zielonej Góry nie może pozwolić sobie na żadną wpadkę, ale trzeba im oddać, że jak na razie stają na wysokości zadania. Na chwilę obecną notują passę trzech zwycięstw z rzędu. We wtorkowe popołudnie czeka ich niełatwe zadanie, ale zarówno koszykarze, sztab trenerski, jak i kibice wierzą w końcowy sukces, który przybliży zespół do awansu.

Gospodarze dzisiejszego meczu zajmują piąte miejsce w ligowej tabeli. Jak już wspomniałem, notują passę trzech kolejnych zwycięstw. Ich trener Andrej Urlep  otwarcie przyznaje, że wszystko zostaje podporządkowane Lidze Mistrzów. W ostatniej kolejce ligowej męczyli się ze Starogradem Gdańkim, a wygrali ostatecznie 98:91. Po meczu szkoleniowiec przyznał - Na pewno dla nas teraz kluczowe mecze są w Europie, choć musimy wygrywać także w lidze. Nie mogę powiedzieć, że koncentracja na ostatnim spotkaniu ligowym z Polpharmą była taka sama jak przed meczem z Nanterre. Przed własną publicznością wygrali jak dotąd cztery z sześciu meczów, więc mogą z optymizmem patrzeć na zbliżający się mecz. W meczu ligowym trener mógł skorzystać z nowego rozgrywającego Alejandro Hernandeza. Transfer okazał się pomocny, ponieważ zespół musi radzić sobie z problemami zdrowotnymi innego rozgrywającego Jamesa Florence'a. Ostateczna decyzja o tym, kiedy Florence będzie mógł wrócić do gry, należy do lekarzy. A jak Hernandez poradził sobie w debiucie w oczach trenera? - Popełnił kilka błędów, których nie powinien popełnić, ale to nie wynika z jego tremy czy niechęci, ale z niezgrania z zespołem – tłumaczył Urlep.

W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej mistrz Polski podejmie u siebie francuskie Nanterre 92. Francuski zespół zajmuje drugą pozycję w tabeli, mając na koncie, aż trzy wyjazdowe porażki. O ile przed własną publicznością słyną z dobrej gry, o tyle na wyjazdach zdarzają im się pokaźne wpadki. Wystarczy wziąć na tapetę ich ostatni wyjazdowy mecz z Oostende, w którym byli faworytami, a mimo to przegrali dosyć znacząco 60:73. Trzeba zresztą przyznać, że nie rozgrywają oni rewelacyjnego sezonu. W lidze francuskiej po osiemnastu kolejkach zajmują dopiero siódme miejsce, a ich forma pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowo przed meczem ze Stelmetem mieli bardzo trudny mecz w lidze, w którym grali u siebie z drugą drużyną ligi. Ostatecznie przegrali z Le Mans 77:80. We wtorkowym meczu będę więc nie dosyć, że zmęczeni po bardzo intensywnym meczu, to morale w zespole na pewno nie są byt wysokie. Przyjrzymy się, jak radzą sobie w meczach wyjazdowych. Na osiem rozegranych meczów wygrali zaledwie trzy spotkania, a pięciokrotnie doznawali porażek. To obrazuje, że poza własnym parkietem nie prezentują się najlepiej.

Sytuacja w tabeli ułożyła się tak, że tylko dwa sukcesy sprawią, że to na pewno Stelmet znajdzie się w fazie pucharowej, bo nawet jeśli Sidigas Avellino i BC Ostenda też zwyciężą dwukrotnie, to znajdą się za polskim klubem ze względu na gorszy bilans bezpośrednich spotkań. W związku z tym to koszykarze z Zielonej Góry są faworytami tego spotkania. Są ostatnimi czasy w formie, notując kolejne zwycięstwa. Z kolei goście mimo dużego potencjału miewają wpadki, a na pewno grają słabo na wyjazdach i przewiduję w tym meczu zwycięstwo gospodarzy.

Typ: 1 (OTH)Dodane przez: @Gerrard5Kurs: 1.60 Porównaj kursyMileniumDodano: 2024-04-25 05:51
Wejdzie? Tak50%Nie50%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd