Kandydat do awansu Bałtyk Koszalin - Radunia Stezyca
Bałtyk Koszalin
W drugiej kolejce trzeciej ligi grupy drugiej Bałtyk Koszalin zmierzy się na swoim boisku z aspirującą do awansu Radunią Stężyca. Zdecydowanym faworytem są w tym meczu goście. Dlaczego wygrają? O tym poniżej.
Drużyna z województwa pomorskiego postawiła w tym sezonie wszystko na jedną kartę. W letnim okienku transferowym ściągnięto kilka dużych nazwisk, ogranych na wyższych szczeblach rozgrywkowych. Radunia to zespół, który jest opłacany całkowicie z podatków mieszkańców. Było wiele artykułów na temat zarządzania klubem przez władze miasta. Swoje teksty publikowało m.in. Weszło.com. Potężne pieniądze są przeznaczane na funkcjonowanie klubu. Jak pisałem wyżej w letnim okienku transferowym ściągnięto wiele ciekawych nazwisk: Filip Burkhardt (Bytovia Bytów, ma na swoim koncie sporo meczów w Ekstraklasie), Wojciech Wilczyński (Bytovia Bytów, czołowy strzelec drużyny z Bytowa), Kacper Łazaj (KP Starogard Gdański, uznawany za duży talent, debiut w Ekstraklasie w barwach Lechii Gdańsk), Michał Czekaj (Garbarnia Kraków, grał w Ekstraklasie w barwach Wisły Kraków), Jakub Bojas (ostatnio drugoligowa Olimpia Elbląg) czy Dawid Cempa- strzelec siedemnastu goli w poprzednim sezonie w barwach trzecioligowego Sokoła Aleksandrów. Oprócz pozyskanych zawodników w klubie grają jeszcze m.in. były gracz Górnika Zabrze Rafał Kosznik czy ex Arkowiec Paweł Wojowski. Ten rok będzie bardzo ważny dla Raduni. Jeżeli nie uda się awansować to chodzą słuchy, że drużyna ze Stężycy już nie będzie dostawała dużego zastrzyku gotówki na klub. Z informacji, które udało mi się uzyskać, a jest to bardzo dobre źródło to Filip Burkhadrt dostaje co miesiąc 10 tysięcy złotych, tyle samo dostaje Rafał Kosznik, a środkowy obrońca Michał Czekaj inkasuje 12 tys. zł. Ten ostatni zawodnik miał oferty gry zarówno z drugiej jak i pierwszej ligi. Dlaczego przyszedł do Stężycy? Odpowiadać nie muszę.
W pierwszej kolejce Radunia spokojnie wygrała u siebie z Górnikiem Konin 5:1. Na listę strzelców wpisali się Bojas, Burkhardt, Formela, Iwanowski oraz Cempa. Niesamowitą kadrą jak na realia trzecioligowe dysponuje trener Raduni Ireneusz Stencel, który pracuje w Stężycy od 2012 roku. Obok Raduni kandydatem do awansu jest Kotwica Kołobrzeg, która poczyniła spore wzmocnienia, KKS Kalisz oraz Mieszko Gniezno, a czarnym koniem może okazać się Świt Skolwin.
Troszkę o Raduni czas na gospodarzy sobotniego meczu Bałtyk Koszalin. Zespół z województwa zachodniopomorskiego nie ma się co oszukiwać będzie bronił się przed spadkiem w tym sezonie. Jeżeli chodzi o ruchy transferowe to do klubu nie było żadnych poważnych wzmocnień jedynie kilku zawodników z juniorów dołączyło do pierwszej drużyny. Jeśli chodzi o ubytki to poważna stratą jest odejście kapitana Krystiana Krauze do rywala zza miedzy Gwardii Koszalin. Oba kluby z Koszalina będą się broniły przed spadkiem. Nie wykluczam takiego scenariusza, że oba zespoły spadną do czwartej ligi. Bałtyk przede wszystkim bazuje na młodzieży. Średnia wieku drużyny wynosi około 22 lat. Jest to drużyna niedoświadczona, która w swoich szeregach oprócz bramkarza Oskara Pogorzelca i stopera Arka Jasitczaka nie dysponuje ogranymi zawodnikami na wyższych szczeblach rozgrywkowych. Jasitczak ma 25 lat i jest najstarszym zawodnikiem w drużynie.
W pierwszym spotkaniu Bałtyk przegrał na wyjeździe z Sokołem Kleczew 2:1. Bramkę dla Koszalinian strzelił Michał Czenko.
Spotkanie drużyn, które mają inne cele. Bałtyk walczy o byt w trzeciej lidze, z kolei Radunia jest faworytem do awansu. Jeżeli w tym spotkaniu nie będzie żadnych nieprzewidzianych sytuacji to zespół ze Stężycy spokojnie ten mecz wygra. Doświadczenie ogromne po stronie gości, o potencjale nie wspomnę. Z taką kadrą spokojnie mogą grać w drugiej lidze. Faworyt w tym spotkaniu jest jeden, jednak jak to bywa w piłce nie tacy faworyci przegrywali. Mam nadzieję, że nie tym razem. Stawiam mocne 95 % na gości tego meczu.
