Inne Formula 1 - Sebastian Vettel

Rywalizacja w Formule 1 wkracza w decydującą fazę. Przed nami zaledwie 7 wyścigów. Sytuacja w mistrzostwach jest arcyciekawa, lideruje Lewis Hamilton z przewagą zaledwie 3 punktów nad Sebastianem Vettelem. I to właśnie ta dwójka kierowców powalczy o tytuł mistrzowski, bo reszta zawodników jak Bottas, Ricciardo i Raikkonen tracą już bardzo dużo. Z resztą tą to kierowcy numer dwa w swoich zespołach (może oprócz Ricciardo), więc i tak będą oddawali punkty gdyby się zdarzyło, że są wyżej w tabeli od Lewisa czy Seba.

Jesteśmy w Singapurze, na ulicznym torze Marina Bay. Przed weekendem wiadome było, że Mercedes będzie miał tutaj mniejsze lub większe kłopoty. I tak też się dzieje, w kwalifikacjach odległe 5. i 6. miejsca w wykonaniu Hamiltona I Bottasa z dużą stratą. Dzisiaj wszystko na co ich stać to minimalizacja strat, czyli konieczny dobry start + jakaś neutralizacja wyścigu. W czystym tempiw wyścigowym ustępują zdecydowanie dwom zespołom. Oczywiście chodzi o Ferrari i Red Bulla. Ci drudzy byli stawiani jako faworyci do wygrania kwalifikacji jak i wyścigu. Kierowcy austriackiej ekipy dominowali we wszystkich treningach, zaś Ferrari borykało się z pewnymi problemami. Jednak cała zarwana noc między piątkiem, a sobotą + jazdy testowe Charlesa Leclerca w symulatorze dały piorunujący efekt. Sebastian Vettel we wspaniałym stylu zdobył Pole Position pokonując perfekcyjne okrążenie, chyba jego najlepsze w tym sezonie. Kimi Raikkonen ustawi się nieco dalej, bo z 4. miejsca, ale najważniejsze jest to, że jest przed Mercedesami. 

Na torze w Singapurze bardzo ciężko się wyprzedza, jadąc na podobnym zużyciu opon. Praktycznie jest to niemożliwe. Konie mechaniczne silników Mercedesa nie mają się gdzie tutaj zebrać. Najważniejszy jest dociska aero i przyczepność mechaniczna. Te dwa aspekty są piątą achillesową niemieckiego potentata. Z drugiej strony są to bardzo mocne elementy po stronie Ferrari i Red Bulla. Najważniejszy w wyścigu będzie start. Sebastian rusza z najlepszej możliwej pozycji. Dojazd do pierwszego zakrętu jest stosunkowo krótki, więc nie powinno być totalnych roszad w klasyfikacji. Martwi mnie jedynie obecność Maxa Verstappena obok Seba. Młody i jeszcze wciąż "głupi" Holender czasami wyłącza myślenie i zdecydowanie nie odpuści. Po prostu jest to niemożliwe w jego przypadku. Jednak seria nieudanych dla niego wyścigów (głównie przez awarie) może dadzą mu trochę do myślenia i nie będzie się wpychał w bezmyślny sposób, niszcząc wyścig sobie jak i Vettelowi.

Oczywiście łatwiej jest kontrolować wyścig liderując. Jestem pewny, że ze 2 lub i więce raz na tor wyjedzie samochód bezpieczeństwa, więc lider zawsze ma łatwiej w takim wypadku, to on będzie dyktował tempo po neutralizacjach. Patrząc na czasy okrążeń z dużym zapasem paliwa to forma Ferrari i Red Bulla jest podobna, Mercedes odstaje. Tak więc pojedynek  może rozegrać się już na starcie. Sebastian startuje w tym sezonie bardzo dobrze, nie miał większych wpadek, zazwyczaj utrzymywał swoje pole startowe lub zyskiwał. Z Maxem było to różnie, miał kilka zawalonych wręcz startów. Mam nadzieję, że dzisiaj nie ruszy w jakiś atomowy sposób. Zwycięstwo pozwoliłoby Sebastianowi na powrót na fotel lidera w klasyfikacji, a przy być może trudniejszym wyścigu dla Hamiltona, jego przewaga wyniosłaby po tym wyścigu nawet w okolicach 1-+ punktów. Forza Ferrari, forza Seb!

Typ: wygra wyścig (OTH)Dodane przez: @kubaaaKurs: 1.57 Porównaj kursyFortunaDodano: 2024-04-24 07:12
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd