Inne Felipe Massa - Lance Stroll

Ubiegłoroczna, pierwsza edycja Grand Prix Azerbejdżanu zapowiadała się fascynująco, a okazała się małym rozczarowaniem. Brakowało nieco walki na torze. Wskutek zmiany regulaminu na sezon 2017, stawka jest zdecydowanie bardziej zbliżona. Oczywiście mamy jedną grupę w pierwszej lidze, a więc Ferrari z Mercedesem, drugą grupę stanowi Red Bull z Force India, zaś trzecia jest najbardziej zbliżona do siebie osiągami. Znajdują się tutaj zespoły Toro Rosso, Renault, Haas czy interesujący mnie dzisiaj Williams. Zająłem się pojedynkiem h2h pomiędzy kierowcami Sir Franka Williamsa, a więc Felipe Massa kontra Lance Stroll.

Felipe Massa wrócił z kilkumiesięczne emerytury w całkiem dobrej formie. Po siedmiu rundach Grand Prix zajmuje 10 miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw z dorobkiem 20 punktów. Byłoby z pewnością więcej, gdyby nie idiotyczna jazda Sainza w ubiegły weekend wyścigowy w Kanadzie, gdzie zdemolował bolid Brazylijczyka. We wczorajszych kwalifikacjach Felipe pojechał solidnie, choć bez fajerwerków - 9. miejsce. Dość niespodziewanie okazał się słabszy od Lanca Strolla. Przegrał z nim o 5 tysięcznych sekundy, ale przegrał.

Lance Stroll to kierowca debiutujący w tym sezonie w Formule 1. Jest to jeden z tak zwanych pay driverów, a więc płacących grubą kasę za szansę jazdy bolidem F1. Gruba kasa oznacza 80 milionów dolarów! Tyle jego ojciec zapłacił Williamsowi za angaż swojego syna. Szkoda, że w taki sposób obsadzane są miejsca w F1, bo na rynku jest masę szybszych i lepiej rokujących kierowców od Kanadyjczyka... Lance wchodząc do F1 zderzył się ze ścianą, rozbijał się wielokrotnie, notował słabiutkie czasy. Zdarzyło mu się raz błysnąć w Grand Prix Chin, gdzie awansował do Q3. Potem przyszła seria rozczarowujących weekendów, aż do domowego Grand Prxi Kanady. Co prawda kwalifikacje poszły mu beznadziejnie, bo nie awansował nawet do Q2 zajmując 17 miejsce, ale jego jazda w wyścigu zasługuje na brawa. Wykonał kilka fajnych manewrów wyprzedzania (wykorzystując moc silnika Mercedesa), jechał agresywnie i ukończył wyścig na 9. miejscu, zdobywając swoje pierwsze punkty do klasyfikacji mistrzostw.

Tak jak wspomniałem, Lance w kwalifikacjach zajął 8. miejsce, wyprzedzając bezpośrednio Felipe o jedno oczko. Jednak na torze ulicznym w Baku, gdzie przyczepność jest znikoma parzyste pola startowe są zdecydowanie gorsze od nieparzystych. Wszystko to przez to, iż nitka wyścigowa przebiega przez pola nieparzyste, dzięki czemu jest tam zdecydowanie więcej przyczepności. Będzie to miało dość spore znaczenie na starcie wyścigu, gdzie można sporo zyskać ale i sporo stracić. Tuta według mnie duży plus dla Massy. Kolejnym argumentem jest tempo wyścigowe. Patrząc na symulacje tempa wyścigowego z wczorajszych treningów, Brazylijczyk notował czasy lepsze nawet o pół sekundy. Przepaść. No i trzecim argumentem jest doświadczenie, przewaga w tym aspekcie Massy nam Strollem jest gigantyczna, coś jak doświadczenie Kucharczyka na arenie Ligi Mistrzów w porównaniu z Gianluigim Buffonem. Wątpię w to, żeby Lance był w stanie przejechać dwa wyścigi bez incydentu.

Szanse na powodzenie mojego typu oceniam na jakieś 75%.

Typ: 1 (F1) (OTH)Dodane przez: @kubaaaKurs: 1.50 Porównaj kursyTotolotekDodano: 2024-04-19 15:03
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    1. Marco @Marco: West Ham - Bayer Leverkusen (18 kwietnia, godz. 21:00) wczoraj

      Pierwsze w historii mistrzostwo Niemiec Bayeru Leverkusen. Tegoroczny awans do finału Pucharu Niemiec, oraz wielkie szanse na awans do półfinału Ligi Europy to kolejne osiągnięcia Aptekarzy w kończącym się powoli sezonie 2023/2024.


      Na BayArena nie dali Młotom praktycznie żadnych szans. W pełni zasłużenie wygrali 2-0. West Ham był po prostu bezradny! W ostatniej kolejce Bundesligi nic do powiedzenia nie miał także Werder gdzie na BayArena przegrał 0-5!


      Bayer Leverkusen jest jednym z głównych faworytów do wygrania Ligi Europy. W dwudziestu dziewięciu rozegranych meczach ligowych proszę sobie wyobrazić nie zaznał jak dotąd smaku porażki o czym świadczy ten bilans spotkań 25-4-0!


      Jak więc widać, w Bundeslidze Aptekarze są poza zasięgiem. Osiem zwycięstw z rzędu (licząc wszystkie rozgrywki) świadczy o ich znakomitej formie. Z pewnością tę znakomitą passę będą chcieli przedłużyć poprzez kolejną wygraną z West Ham.


      Młoty są ósmą siłą Premier League, ale są pod formą. W ostatniej kolejce Premier League przed własną publicznością przegrały z Fulham 0-2.


      Typ: 2 (kurs 1.85 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd