Martin Vaculik 16:10 Matej Zagar
No to zaczynamy cykl o Mistrzostwo Swiata. Będzie to chyba zdecydowanie najbardziej wyrównana stawka od kilku lat. Można dorzucić 1-2 nazwiska, ale zawodnicy walczący w tym roku o medale są czołówką. Jako pierwszy typ będzie to pojedynek Martina Vaculika z Matejem Zagarem i stawiam tutaj na Słowaka.
Na pewno Martin Vaculik liczy, że swoje frycowe już objeździł w roku 2013, gdzie kompletnie mu nie szło. Wtedy był tłem i typowym dostarczycielem punktem kończąc na 14 miejscu. Rok wcześniej było kapitalnie bo w Gorzowie zwyciężył, a potem jeszcze w kolejnych turniejach doszedł bodajże dwa razy do finału. Poprzedni sezon Martina Vaculika był dość udany. Słabo mu poszło w obronie tytułu Mistrza Europy, można powiedzieć, że wręcz dramatycznie. Średnia w Ekstralidze 2,0 czyli bardzo solidnie. Zwieńczeniem był powrót do Grand Prix.
Matej Zagar zmienił barwy klubowe i liczy na to, że to mu da ,,kopa,, po lepsze wyniki. Czasem właśnie zmiana otoczenia wpływa bardzo dobrze, jednak Matej Zagar moim zdaniem na więcej nic utrzymanie w cyklu nie może liczyć. Słoweniec jest już starczył bywalcem w elicie, jednak większych sukcesów nie odniósł. Początek sezonu dla niego w roku ubiegłym był słaby, nie licząc zawodów na Narodowym. Potem już seria, gdzie kończyło się na 3-4 punktach. Końcówka zaś rewelacyjna i był niesamowicie szybki, stąd widzimy go w kolejnym roku.
Patrząc na początek sezonu to forma Martina wygląda naprawdę rewelacyjnie. Mowa tutaj głównie o pierwszym występie na MotoArenie, gdzie był klasa sam dla siebie. Dodatkowo w sparingach pokazywał się z solidnej formy, a i na Memoriale nie wyglądało to źle. O formie Zagara można powiedzieć tyle, że brakuję mu na pewno startów. Włókniarz odwołał pierwsze sparingi, potem pojechał bodaj dwa, ale to ze słabszymi drużynami. To nie jest też zawodnik, który wsiądzie na motor po długiej przerwie i zrobi komplet punktów w Grand Prix.
Oczywiście to jest domowe zawody Mateja Zagara, tylko czy to jest handicap? Przed rokiem ledwo 4 punkty. Wcześnie 2 x 8, 7, 6 punktów, czyli słabiutko.
Tor na pewno nie będzie sprzymierzeńcem Zagara. Bo starty ma dość średnie w przeciwieństwie do Martina. Wczoraj popadało i tor będzie jak przed rokiem dawał spory handicap pola startowym. W poprzednim roku, aż 50% zwycięstw było z pierwszego pola.
Losowanie dla obu było bez rewelacji. Martin zaczyna dobrze bo od pola B, w dość wyrównanej obsadzie i powinien powalczyć o 3 punkty. Potem idzie na pole pierwsze i znowu wydaję się, że trzy punkty w zasięgu. Dobrze w takich warunkach zacząć od pola A i B. Dodatkowo Vacul moim zdaniem nigdy nie należał do gigantów w psychice, bo po dwóch słabszych biegach rzadko odbudowywał się w kolejnych. Potem czwarte pole, ale rywale Zagar czy Holder w zasięgu. Dwa kolejne biegi niesamowicie trudne, ale jeśli dołoży choćby punkt to będzie na granicy półfinału. Bo liczę, że zacznie bardzo dobre.
Matej Zagar przeciwnie zaczyna bardzo ciężko bo z pół C i D, gdzie w tamtym roku na początku były bardzo słabe. 1 bieg to pojedynek z Tajem i Nickim, czyli, nie będzie kolorowo. Kolejny też ciężki, ale Janowski czy Lindgren na pewno w zasięgu. Po dwóch startach wychodzi mi jakieś 2 punkty. Kolejny bieg bardzo ciężki i znowu z najgorszego trzeciego pola. Kiedy przejdzie na lepsze pola to na pewno coś się odsypie i już nie będzie takiego handicapu. Dodatkowo wtedy rywale bardzo trudni.
Patrząc na formę Matina wydaję się być typ bardzo dobry. Zagar po pierwsze na tym torze nie osiągał najlepszych wyników. Brakuję mu startów. Ma bardzo ciężki rozkład biegów i wygląda to nieciekawie. Martin powinien zacząć mocno i na pewno się nakręci, więc w granicach półfinału powinien się zakręcić. Obaj zawodnicy na podobnym poziomie, ale pogoda sprawi, że właśnie bardzo dobre starty Vacula + układ pół zrobi swoje. Typ oceniam na jakieś 70%.
