Apator Toruń 44:46 Stal Gorzów
Ruszamy z najlepsza liga żużlowa świata, szkoda, że z planowej wielkiej uczty zostało niewiele, ale trzeba się cieszyć i z tego. Na MotoArenie pojedynek finalistów z roku ubiegłego. Oczywiście faworytem gospodarze, jednak Stal na pewno łatwo się nie podda.
W składzie Apatora doszło do kilku zmian, po pierwsze z zespołem pożegnał się Martin Vaculik i przeszedł do dzisiejszego rywala. Do tego odszedł Kacper Gomólski, ale największa stratą, jest przejście na seniorkę Przedpełskiego. Obaj ze Zmarzlikiem robili niesamowitą przewagę na tej pozycji. Jeśli chodzi o takie przejścia to zazwyczaj kończyło się to bardzo ciężkim zderzeniem. Bo odpadają łatwe biegi przecież. W Toruniu pierwsze skrzypce dalej powinni odgrywać Hancock i Holder. Szczególnie ten drugi w Toruniu jest kapitalny. Dobrze wszedł w sezon Miedziński, choć akurat z nim to jest jedna wielka loteria. Jepsen Jensen wraca do Torunia, gdzie odnosił najlepsze wyniki, tor mu zawsze leżał, więc może on okazać się naprawdę dużym wzmocnieniem.
Jeśli chodzi o Mistrza Polski to tutaj dużych zmian nie ma. Z zespołu odszedł Matej Zagar, jednak tak jak wspominałem za niego Słowak. Czyli tutaj moim zdaniem lekkie wzmocnienie. Do tego Zmarzlik przechodzi na seniora. Kasprzak, Pawlicki, Iversen. Skład wygląda naprawdę mocno. Tylko patrząc na formę Kasprzaka to robi się problem. Do tego Przemek, który jest totalna zagadką, może zrobić 10 pkt jak i dwa.
Stal zawsze miała problemy na MotoArenie. Po pierwsze Kasprzak w obecnej formie nie powinien napsuć krwi gospodarzom. Pawlicki nigdy w Toruniu zaś dobrych wyników nie notował. Pozostała trójka powinna już zapunktować dość solidnie.
Jeśli chodzi o mój typ to ja idę w under Pawła Przedpełskiego. Tak jak już wspominałem traci niesamowity atut czyli, łatwe biegi z juniorami. Dostaję jeszcze do tego do pary Miedzińskiego, który nie uznaję swój czy nie, jedzie ostro i wypycha po bandach. Tutaj nie będzie to ułatwiać zdobywania punktów. Oczywiście średnia z ubiegłego sezonu może robić wrażenie, jednak tutaj też trzeba pamiętać, że powtórzenie takiego czegoś będzie bardzo ciężkie. W pierwszych jazdach Paweł wyglądał naprawdę bardzo słabo. Oczywiście treningi zrobią swoje, jednak trzeba pamiętać, że dzisiaj ma same ciężki biegi.
Zaczyna od pojedynku z parą, Pawlicki/Vaculik. Potem zadanie wcale nie łatwiejsze bo Kasprza/Iversen. Tutaj tak naprawdę nie ma mowy o łatwych punktach, moim zdaniem 3 to max. Kolejny bieg to Zmarzlik, ale patrząc na jego formę to raczej dużych szans mu nie daję, czyli kolejny 1 pkt. W 4 serii trafia najgorzej jak może bo Hancock/Zmarzlik/Vaculik czyli tak naprawdę stawiam bardziej na zero niż, że coś ujedzie. Mamy jakieś 4-5 punktów, a bieg nominowany wcale nie jest pewny, bo mnie nie zdziwi jeśli to Jepsen okaże się tym który da zwycięstwo gospodarzom. Popieram również typ na Holdera, Australijczyk na tym torze jest niesamowity.
Patrząc na formę Pawła, układ biegów, do tego, że jedzie w parze z Miedzińskim ja tutaj nie wierzę w Przedpełskiego, Może i parę punktów dorzuci, ale wątpię, żeby to było powyżej 7. Szansę typu oceniam na 65%.
Dodano: 2024-04-20 10:24
Manchester City - Chelsea FC
