Alan McManus 1:5 Maverick Vinales
Kolejne spotkanie 1 rundy zawodów w chinach. Tym razem skupie się na pojedynku Walijczyka Stevensa z doświadczonym szkotem Alanem McManusem
Spotkanie zapowiada się na bardzo wyrównanie a buki lekko faworyzują Alana, ja znów uważam ze warto spróbować po takim kursie iść w stronę Walijczyka
Szkot w tym sezonie bardzo nierówny potrafił wygrać z solidnym Maguierem a następnego dnia przegrać do zera z słabym Sanderson Lamem, (to podczas Northern Ireland) podobna sytuacja była World Open na początku sezonu, pewna wygrana z Cope i przede wszystkim Wenbo i porażka do zera z Tajem Un-Noohem. Ostatnie miesiące to równa pochyła Szkota , tak naprawdę od stycznia wygrał tylko 1 spotkanie, w Q do turnieju w chinach ze słabym Chińczykiem Chen Zhe( bez znaczących brejków) a tak same porażki. Jak przegrane z Higginsem , White czy nawet Dale można zrozumieć to wpadka podczas Welsh open z zajmującym 119 miejsce w rankingu Keoganem ciężko wytłumaczyć.
Mati te szalu nie gra ale w jego grze widać płynność , co prawda też przegrywa dużo ale nieznacznie a przeciwników miał z najwyżej półki. Ostatnio na Gibraltarze porażka z Whitem 3-4 podczas Welsh Open 2-4 z Binghamem (dobra gra Walijczyka ale Stuard 3 setki zrobił i tego dnia bym nie to ruszenia ) czy Scottish Open porażka 2-4 z Hawkinsem .
Według mnie jak Szkot nie wciągnie Stevensa w swoje gierki taktycznie na pewno jest w stanie powalczyć o zwycięstwo , dodatkowo według mnie szkot gra bardzo przeciętnie w ostatnim okresie i nic nie zapowiada aby w chinach miało się do zmienić , Stevens jak idzie mu gra to jest maszynka to robienia brejków i mam nadzieje ze przypomni się mu ze nie tak dawno należał do czołowej 16 świata i takim zawodników jak Allan pokonywał bez problemów, co prawda te czasy pewnie już nie powrócą ale według mnie w takiej dyspozycji w jakiej jest teraz Szkot jest to wykonalne i ma nadzieje ze jutro po wyrównanym spotkaniu okaże się o tego frejma lepszy Walijczyk
