Inne Maverick Vinales - Maverick Vinales

Tradycyjnie już wyścig o Grand Prix Australii zainauguruje kolejny sezon Formuły 1. Szereg zmian w regulaminie jakie wprowadzono na rok 2017 ma przede wszystkim urozmaicić widowisko oraz zredukować przewagę jednej ekipy w stawce (Mercedesa). Z największych wizualnie zmian jest oczywiście aerodynamika, która przypomina bolidy z lat 2005-2008. Wprowadzono również całkowicie nowe opony, która są o wiele szersze niż w ubiegłych latach. Przedsezonowe testy pokazały, że bolidy będą szybsze o kilka dobrych sekund w porównaniu z rokiem ubiegłym. Szereg zmian daje również pole do popisu poszczególnym ekipom w celu zredukowania strat. Na dzień dzisiejszy zdecydowanymi faworytami są Mercedes i Ferrari. Szczególnie ci drudzy imponowali w testach. Tuż za ich plecami stawia się oczywiście Red Bulla. Jednak konia z rzędem temu, który jest w stanie przewidzieć aktualny układ sił w środku stawki, a właśnie tutaj teoretycznie oscylować powinny interesujące mnie ekipy. Chodzi o panelowy typ McLaren kontra Haas...

Ekipa McLarena mizernie prezentowała się podczas testów. Przez wszystkie dni borykali się z awaryjnością jak i z prędkością. Warto tutaj napisać, że nie przejechali oni za jednym zamachem (stintem) dystansu dłuższego jak 15 okrążeń! Ich jednostki napędowe Hondy sypały się jedna za drugą. Inne podzespoły również. Już trzeciego dnia testów wyczerpali limit czterech silników, a przecież w sezonie bezkarnie można ich wykorzystać...dokładnie cztery. Bardzo krytycznie na temat silników Hondy wypowiadają się ci najważniejsi w McLarenie, a więc Eric Boullier (szef zespołu) oraz Fernando Alonso, dwukrotny Mistrz Świata i oczywiście ich kierowca numer jeden. Ich celem na Australię jest skoncentrowanie się nad bezawaryjnością, a dalszej części sezonu dopiero nad prędkością. Od ostatnich jazd testowych minęło kilka dni, a przez tak krótki okres nie da się wszystkiego naprawić. Według mnie będą oni w stanie nawiązać walkę z najsłabszym w stawce Sauberem.

Natomiast ekipa Haas zaskoczyła bardzo pozytywnie. Patrząc na tabele z czasami podczas jazd na hiszpańskich obiektach to amerykańska ekipa stawni szóstą, a być może nawet piątą siłę w stawce. Oczywiście to tylko wnioski wysnute na podstawie testów, jednak pokonany dystans i tempo na krótkich jak i długich przejazdach pokazały, że ekipa Gene Haasa z powodzeniem może walczyć o punkty, nawet od pierwszego wyścigu. Oczywiście nie zawsze było tak kolorowo, pojawiały się problemy z hamulcami, które mieli już w zeszłym sezonie ale mimo to byli w stanie kilka razy zapunktować. Jestem przekonany, że ich kierowca - Romain Grosjean będzie w stanie powalczyć w kwalifikacjach o Q3, natomiast w wyścigu o punkty.

Przed nami dwie sesje treningowe, pierwsza z nich o godzinie 3:00 czasu polskiego. McLaren nie ma czym jechać, więc nie będą walczyć o czasy. Dla nich kluczowe jest nabijanie kilometrów i właśnie to powinni robić w czasie jutrzejszych treningów. Haas pokazał, że ma dobrą bazę do ataku już od samego początku, więc od razu powinno skupić się na mocnym tempie wyścigowym, jak i kwalifikacyjnym. Mają fajny i wyrównany skład kierowców. Z pewnością Magnussen nie będzie chciał odstawać od Grosjeana i to już od pierwszych jazd. Ich bolidy napędza jednostka Ferrari, więc tutaj maja ogromną przewagę nad McLarenem. Sądzę, że w jutrzejszym treningu obydwaj kierowcy znajdą się Alonso i Vandoornem. Szanse na powodzenie mojego typu oceniam na jakieś 70%. 


Typ: 2 (F1) (OTH)Dodane przez: @kubaaaKurs: 1.85 Porównaj kursyBwinDodano: 2024-04-18 08:37
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    1. Marco @Marco: Marsylia - Benfica (18 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Z nieba do piekła to najlepsze podsumowanie odnośnie formy Marsylii która po pięciu zwycięstwach z rzędu przegrała pięć następnych spotkań! Jak więc widać, w najważniejszej części sezonu Marsylia jest pod formą co tydzień temu wykorzystała Benfica gdzie w Lizbonie wygrała 2-1. Dlatego mistrzowie Portugalii mają większe szanse na awans do półfinału Ligi Europy. 


      W czwartek z pewnością zrobią wszystko, by tej szansy nie zaprzepaścić. W ostatniej kolejce ekstraklasy Benfica przed własną publicznością zgodnie z planem pokonała Moreirense 3-0. 


      Na Stade Velodrome czeka ją prawdopodobnie trudniejsze spotkanie, aczkolwiek forma Marsylii pozostawia wiele do życzenia. W ostatniej kolejce Ligue 1 przegrała wyjazdowe spotkanie z Lille 1-3.


      Typ: Awans Benfiki (kurs 1.40 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    2. Marco @Marco: Atalanta - Liverpool (18 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Porażka na Anfield z Atalantą 0-3 w Lidze Europy. Porażka na tym samym stadionie z Crystal Palace 0-1 w Premier League. A wszystko zaczęło się od braku zwycięstwa na Old Trafford z Manchesterem United 2-2. 


      W najważniejszej części sezonu Liverpool jak widać nie jest w najlepszej formie co nie zmienia faktu, iż do rewanżowego spotkania z Atalantą przystąpi w roli faworyta. 


      W Bergamo jednak The Reds będą musieli postawić wszystko na jedną kartę, gdyż nie mają nic do stracenia. Przed własną publicznością Atalanta jednak znów może ukąsić. W związku z tym uważam, że najlepszym rozwiązaniem na to spotkanie jest over 2,5 gola.


      Ostatnio w Serie A Atalanta niespodziewanie zremisowała z Veroną 2-2 która broni się przed spadkiem. W pierwszej połowie prowadząc 2-0 mogła strzelić zdecydowanie więcej bramek, i byłoby po sprawie. Niestety sprawdziło się piłkarskie przysłowie "niewykorzystane sytuacje się mszczą".


      Niedosyt pozostał, bo zwycięstwo Atalanta miała w kieszeni. W czwartek ma szanse wynagrodzić to swoim kibicom w rewanżowym starciu 1/4 finału Ligi Europy z Liverpoolem.


      Typ: powyżej 2,5 gola (kurs 1.41 na Fortuna)

      Kliknij, aby pokazać całość
    3. Marco @Marco: AS Roma - AC Milan (18 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Na San Siro Roma niespodziewanie wygrała z Milanem 1-0 przez co jest bliżej awansu do półfinału Ligi Europy. Tym samym było to jej drugie z rzędu zwycięstwo. Wcześniej w Serie A w derbach Rzymu wygrała z Lazio 1-0.


      Seria siedmiu zwycięstw z rzędu Milanu została przerwana przez Romę. W ostatniej kolejce Serie A przeciwstawić dało radę się także Sassuolo gdzie przed własną publicznością zremisowało z Milanem 3-3.


      Defensywa Rossonerich jak widać jest nieszczelna, a pamiętać trzeba, że Roma wygrała cztery ostatnie spotkania w Rzymie. W tym m.in. z Brighton 4-0 w ramach 1/8 finału Ligi Europy. Intuicja mi więc podpowiada, że w 1/2 finału Ligi Europy zameldują się rzymianie.


      Typ: Awans Romy (kurs 1.35 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    4. Marco @Marco: Manchester City - Real Madryt (17 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Pierwsze spotkanie pomiędzy Realem Madryt a Manchesterem City nie przyniosło rozstrzygnięcia. Za to kibice na Estadio Santiago Bernabeu zobaczyli aż sześć goli!


      Ze względu na jakość ofensywną dużej ilości bramek spodziewam się także na Etihad Stadium. W ostatniej kolejce Premier League The Citizens przed własną publicznością rozgromili Luton 5-1. Z kolei Królewscy wygrali wyjazdowe spotkanie z Mallorcą 1-0.


      Manchester City jest w bardzo dobrej formie. Walczy o czwarte z rzędu mistrzostwo Anglii. Dzięki remisowi w Madrycie jest zdaniem bukmacherów bliżej awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Uważam jednak, że podopieczni Carlo Ancelottiego nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.


      W Champions League piłkarze Realu Madryt czują się jak ryba w wodzie przez co mogą dziś gospodarzom napsuć sporo krwi. Nie zapominajmy, że Królewscy są rekordowo 14-krotnym zwycięzcą Ligi Mistrzów!


      Typ: powyżej 2,5 gola (kurs 1.51 na STS)

      Kliknij, aby pokazać całość
    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd