Czy Katar znów zaskoczy świat? MŚ 2019 - Katar
Grupa D na papierze jest zdecydowanie najsłabsza, a trafiły do niej zespoły Angoli, Argentyny, Egiptu, Kataru, Węgier i Szwecji i to raczej Szwedzi powinni być naprawdę zadowoleni z tego losowania. Jednak zaczniemy od początku.
Na samym dnie tabeli powinien znaleźć się zespół Angoli. Afrykanie do turnieju awansowali z trzeciego miejsca we wewnętrznych eliminacjach kontynentalnych, pokonując w tym spotkaniu zespół Maroka 29:26. Jednak w Afryce jest Tunezja/Egipt i dalej długo długo nic, a dobitnie pokazuje to półfinałowe spotkanie Tunezji z Angolą, które ci pierwsi wygrali 34:14. Sukcesem dla nich będzie przedostatnie miejsce, ale i o to ciężko będzie.
Argentyna w normalnych warunkach może i by mogła zrobić tu jakąś niespodziankę, ale normalne warunki = zdrowy Diego Simonet, a wiadomo, że gwiazdy zespołu na tych MŚ nie będzie i nie pomoże tutaj nawet Manolo Cadenas. Zespół z Ameryki Południowej zajmie 5-6 lokatę w grupie.
Jedynym realnym rywalem dla szejków jest zespół z Egiptu. Faraonowie to wicemistrzowie kontynentu i drużyna, która wie co to handball. Przed mistrzostwami rozegrali trzy sparingi, ale ze słabszymi europejskimi drużynami i wszystkie wygrali, choć z Ukrainą się dość męczyli i na koniec była tylko bramka różnicy 25:24. Jednak sam skład nie powala na kolana. Tylko trzech zawodników grających w Europie - Karim Handawy, Mohamed Sanad i Mohamed Mamdouh. Myślę, że to trochę mało jednak by postawić się typ topowym drużynom z grupy D.
Valero Rivera postanowił zrobić małą rewolucję w kadrze i w domu zostawił Markovicia, Memisevicia, Stojanovicia i Damjanovicia. Są to spore braki, ale Rivera to świetny selekcjoner więc na pewno ma jakiś plan, a przecież są jeszcze w kadrze tacy zawodnicy jak Saric, Caprote, Roine, Benali, czy Mallash. Ciężko jest cokolwiek powiedzieć o formie zespołu, bo Rivera wszystkie treningi, sparingi, a nawet eliminacje rozgrywał za zamkniętymi drzwiami. Jednak sam skład mówi nam o tym, że spokojnie powinni awansować do drugiej rundy.
Węgry - Madziarzy po zwolnieniu Vranjesa nie są uważani, za jakiś faworytów, ale drugą rundę powinni zrobić bez problemu. Przed wielkim wyzwaniem stanął Istvan Csoknyai, ale pierwszy sukces osiągnięty - udało mu się nakłonić Laszlo Nagy'iego do powrotu do kadry (w meczu Argentyna - Węgry jest błąd), i jakaś wartość dodana by była, ale według mnie to bardziej podniesienie morali, bo drugą linię mają naprawdę dobrą i w spotkaniach, gdy dobrze zagrają w obronie + pomoże Mikler mogą napsuć krwii faworytom.
Szwecja - według mnie zdecydowany faworyt tej grupy. Myślę, że reprezentacja Trzech Koron ma realne szanse nawet i na półfinał tej imprezy. Majś świetny duet bramkarski Palicka - Appelgren, bardzo dobre skrzydła z Tollbringiem i Ekbergiem na czele, świetnych kołowych Nielsena i Nilssona, a i rozegranie bardzo dobre szczególnie, gdy do ręcznej wrócił du Rietz. Kristjan Andresson ma wręcz problem bogactwa w swojej ekipie i jeśli wszystko właściwie zagra.
Na papierze grupa D wygląda na naprawdę łatwą do przewidzenia 5-6 miejsce dla Angoli/Argentyny, 4 dla Egiptu, trzecie Katar, drugie Węgry i wygrywają ją Szwedzi, ale Madziarzy i Katar przed turniejem są tak nieprzewidywalni, że jednak trzeba się wstrzymać z końcowym osądem. Myślę jednak, że szejki jak mają zaskoczyć to 'in plus' i poprzeszkadzać europejskim faworytom. Podobnie jak już większość bukmacherów uważam, że brak Kataru w drugiej rundzie byłoby naprawdę sporą niespodzianką, a ja mojemu typowi daję mocne 80%. Powodzenia!