Czeski słabeusz podejmuje włoskiego potentata Prostejov - Igor Gorgonzola Novara
Prostejov
W środę 7 lutego rozegrane zostaną cztery kolejne spotkania czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Jednym z nich będzie potyczka włoskiego Igor Gorgonzola Novara z czeskim Agelem VK Prościejów. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 17:00.
Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są oczywiście zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego, w związku z czym kursy na ich zwycięstwo są na poziomie mniej więcej @1,05. Niemniej dość sensownie wyglądają linie handicapu punktowego. Zdecydowałem się zagrać tę prawie najniższą, czyli -16,5. Dokładnie w tę samą stronę typowałem pierwsze starcie tych zespołów, do którego doszło przed dwoma tygodniami. Wówczas napisałem też analizę, której zasadnicze fragmenty można przytoczyć i dziś.
>>>W tegorocznej edycji Champions League siatkarek występuje zaledwie szesnaście ekip podzielonych na cztery czterozespołowe grupy. W związku z tym do fazy play-off awansują tylko zwycięzcy i trzy najlepsze ekipy z drugich miejsc. W związku z tym nie ma miejsca na błędów. Można mieć zatem pewność, że włoski potentat nie podejdzie do tego pojedynku z lekceważącym stosunkiem do przeciwnika.
Zwłaszcza, że ten potrafił urwać po secie dwóm innym ekipom, które można zaliczyć do szerokiego grona faworytów Ligi Mistrzyń, czyli drużynom Fenerbahce Stambuł i Conegliano. Z tym, że te dwie duże, europejskie firmy wygrywały jednak bardzo wyraźnie w małych punktach. W przypadku Turczynek, które grały na wyjeździe, mowa o 16 oczkach, a w przypadku Włoszek o 24.
Wydaje mi się, że Novara powinna zakręcić się gdzieś mniej więcej w połowie tego przedziału, czyli wygrać różnicą +-20 małych punktów. Tak bym też ustawił linię głównego handicapu punktowego. Jest ona niżej i zamierzam z tego skorzystać. Zwłaszcza, że Egonu i spółka mają już jedną porażkę na koncie (1:3 w Conegliano), a i w Stambule straciły punkt (3:2 z Fener).
W Serie A1 są wiceliderem, z bilansem trzynastu wygranych w szesnastu meczach. Grają nieźle, choć mają pewne problemy na lewym skrzydle, gdzie obok Holenderki Plak naprzemiennie występują Enright lub Piccinini, które nieco odstają i grają po prostu oczekiwań.
Niemniej w porównaniu do Prościejowa to i tak prawdziwy dream team z lepszą zawodniczką na dosłownie każdej pozycji. Największą dysproporcję mamy oczywiście na prawym skrzydle, gdzie vis-a-vis fenomenalnej Egonu jest świetnie znana z występów na polskich parkietach Helena Horka.
Generalnie, Czeszkom brakuje typowej killerki w ataku. Do tego nie dysponują najlepszymi warunkami fizycznie, mówiąc eufemistycznie, więc gra w bloku również wygląda bardzo przeciętnie, żeby nie napisać, że po prostu słabo. Pisząc krótko, nie bardzo widzę, czym siatkarki z Prościejowa mogłyby poważnie zagrozić Nowarze.<<<
Praktycznie wszystkie z przewidywań się spełniły. Te dotyczące różnicy w małych oczkach, a pisałem wówczas o poziomie +-20, nawet ze sporym zapasem, bo ostatecznie Nowara wygrała w małych punktach aż 97:64, pomimo przegrania jednego seta!!! To doskonale pokazuje nam, jak wielka jest różnica potencjałów tych dwóch drużyn. Niebo a ziemia.
Dziś zmieni się tylko jedno. To Agel VK Prościejów będzie gospodarzem. Wydaje mi się jednak, że nie powinno mieć to decydującego wpływu na końcowy wynik. Czeszki pokażą się pewnie z nieco lepszej strony, ale nagle nie staną się ekipą z europejskiego topu, która jest w stanie walczyć jak równy z równym, z tak mocną paczką jak ta z Półwyspu Apenińskiego. Zwłaszcza, że Włoszki przed dwoma tygodniami nie zagrały swojego maksa. Wystarczy spojrzeć na Egonu, która miała mniej niż 40% skuteczności w ataku.
Ponownie kluczowa powinna okazać się przewaga przyjezdnych w grze na siatce, gdzie zdominowały swoje rywalki nie tylko w ataku (48:36 i 48%:30%), ale też w bloku, który to element wygrały aż 16:3. Generalnie spodziewam się powtórki z rozrywki, czyli krótkiego meczu (trzy-cztery sety), który zakończy się wygraną Włoszek w małych punktach gdzieś na poziomie +-21 oczek.
Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 70%.
