Czas zacząć Świętą Wojnę! Orlen Wisla Plock - Vive Kielce
Podopieczni Xaviera Sabate są w naprawdę dobrej formie i dzięki temu zapowiada się ciekawy bój o MP. Nafciarze w półfinale wręcz przejechali się po MMTSie Kwidzyn i w dwumeczu stracili zaledwie 29 bramek i to będzie główny atut ekipy z Płocka. Żelazną defensywą będą chcieli wydrzeć mistrzostwo z rąk Vive, ale los nie oszczędza tej ekipy. Znów bardzo poważną kontuzję złapał Tomek Gębala, który był ostatnio w naprawdę dobrej formie zarówno w ofensywie jak i defensywie i to jest naprawdę wielki cios dla Sabate, który będzie musiał lekko przebudować formację obronną, a w ataku stworzył się prawdziwy problem, bo zostaje z zawodnikami, którzy na chwilę obecną są w słabiutkiej formie.
Orlen Wisła Płock - PGE VIVE Kielce 25:26 (11:9)
Orlen Wisła Płock: Morawski, Wichary - Daszek 9, De Toledo 2, T. Gębala 3, Góralski, Krajewski, Mihić 1, Mlakar 2, Moya 1, Obradović, Piechowski 1, Racotea 1, Sulić 5, Zdrahala
PGE VIVE: Cupara, Ivić - Aguinagalde 2, Bis, Cindrić 5, A. Dujshebaev 1, Fernandez Perez 2, Jachlewski 2, Janc 5, Jurkiewicz 1, Karalok 3, Kulesz 3, Lijewski, Mamić 1, Moryto
Wiadomo, że faworytem do wywalczenia, a raczej obrony tytułu są podopieczni Talanta Dujszebajewa, a w samym klubie to raczej wracają z leczenia kontuzji, a nie łapią nowe urazy. W składzie na te spotkanie jest Moryto i Lijewski ten pierwszy zagra na pewno drugi bardzo prawdopodobne, ale najważniejsze, że są Cindrić, A.Dujszebajew, Kulesz, Karalek, Janc i Cupara. Ci zawodnicy ostatnio są w wybornej dyspozycji i to od nich będą zależeć losy MP, a według mnie sama rywalizacja będzie trochę łatwiejsza niż ta o PP podana wyżej. Wtedy Vive praktycznie grało non stop bez żadnych przerw i te cztery dni wolnego mogą być zbawienne.
Jednak w moim typie chodzi o ilość kar i uważam, że zobaczymy ich przynajmniej osiem. Finał poprowadzi para sędziowska Andrzej Kierczak i Tomasz Wrona. Wybór co najmniej dziwny, by nie powiedzieć zaskakujący. Nie gwizdali w tym sezonie wielu spotkań PGNiG Superligi, a raczej byli oddelegowywani do spotkań 1 ligi, a tu nagle dostają finał. Według mnie sama presja spotkania może ich przerosnąć, a przecież jeszcze dochodzi czynnik hali. W Orlen Arenie najprawdopodobniej zagości dziś komplet kibiców głodnych sukcesów i piętnujących każdy niepomyślny gwizdek ze strony duetu sędziowskiego. Nie zapominajmy również o tym, że sami zawodnicy mogą parę razy wpłynąć na tak mało doświadczoną parę, a i w takich spotkaniach nie trzeba zbytnio pomagać dwójkami z kapelusza. W tym sezonie w trzech spotkaniach pomiędzy Vive, a Wisłą trzykrotnie padał over odpowiednio 8, 13 i ostatnio 9 dwuminutowych kar. Teraz presja i zaangażowanie będzie na jeszcze wyższym poziomie i spodziewam się tutaj przynajmniej dziesięciu wykluczeń w tym minimum jednego 'podwójnego', a mój typ oceniam na 80% szans. Powodzenia!