Czas półfinałów: PGE Skra vs Trefl PGE Skra Belchatow - Trefl Gdansk

W pierwszym spotkaniu, po bardzo trudnym i zaciętym boju, bełchatowianie wygrali 3:2 i są już tylko o krok od awansu do wielkiego finału Mistrzostw Polski w piłce siatkowej mężczyzn. Moim zdaniem uda im się ten krok zrobić już dziś i trzeci, zaplanowany na niedzielę mecz, nie będzie już potrzebny. Kursy na to spotkanie są niestety śmiesznie niskie, jeśli spoglądamy na nie z perspektywy faworyta. Średnio niespełna @1,20. Ciężko tu coś sensownego wyrzeźbić. Moim zdaniem najlepszą opcją jest jednak zakład na wygraną PGE Skry w stosunku 3:0 lub 3:1. Przemawia za tym szereg rzeczy.

Tym najważniejszym jest atut własnego boiska. Mało jest w naszej lidze zespołów, które tak dobrze potrafią wykorzystać to, że grają w swojej hali. Ba, bełchatowianie są w tym najlepsi w całej PlusLidze. Sezon rozpoczęli od zwycięstwa w Superpucharze Polskie, kiedy to rozbili ZAKSĘ 3:1. W całej rundzie zasadniczej przegrali tylko raz na piętnaście pojedynków. Lepszy, dość nieoczekiwanie, okazał się Jastrzębski Węgiel. Pozostałych rywali golili aż miło. Dwa sety stracili jeszcze tylko z Indykpolem AZS-em Olsztyn w ciężkim dla siebie czasie rywalizacji w Lidze Mistrzów. 

Moim zdaniem wynika to po prostu z tego, że PGE Skra, jak mało kto w naszej lidze, stawia jednak na zagrywkę. Wlazły, Bednorz, Ebadipur czy Lisinac to czołówka PlusLigi, jeśli chodzi o serwis, a gdzie punktować w tym elemencie, jak nie na świetnie sobie znanym obiekcie? Już w Gdańsku żółto-czarni rozstrzelali rywali (13 do 7 w asach, przy porównywalnej liczbie błędów własnych w tym elemencie). Dziś to również własnie ten element powinien okazać się kluczowy. Zwłaszcza, że gdańszczanie orłami w elemencie przyjęcia przecież nie są. 

Moim zdaniem przed meczem numer dwa warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Bezpośrednie pojedynki pomiędzy PGE Skrą a Treflem. Pięć ostatnich spotkań o stawkę w hali "Energia" wygrali bełchatowianie i wszystkie w stosunku 3 do 0! Generalnie gdańszczanie wygrywali tylko dwukrotnie w 2015 roku. Poza tym pozostałe dziesięć starć w czapę, z czego aż dziewięć w stosunku 3:0 lub 3:1. Raz było 3:2, ale na życzenie gospodarzy, którzy wypuścili prowadzenie 2:0.

Generalnie wszystko dziś przemawia za wygraną PGE Skry Bełchatów i to stosunkowo bezproblemową. Poza wspomnianymi czynnikami dochodzi jeszcze zmęczenie. TREFL od dwóch tygodni gra bardzo ciężkie mecze co trzy dni. Do tego dochodzą podróże. Brak jest czasu na regenerację i porządny trening. W Bełchatowie ten czas mieli i wydaje się, że dobrze go wykorzystali. 

Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 70%+.