Czas na run&gun! Australia - Republic Of Korea
Ledwie rozpoczęły się Mistrzostwa Świata, a już wielkimi krokami zbliżamy się do końcówki pierwszej fazy grupowej. Na środowy ranek przygotowałem dwa starcia i zaczniemy od tego nudniejszego, w którym zagrają ze sobą reprezentację Australii oraz Korei Południowej.
Oczywiście wskazanie faworytek w tym starciu nie będzie ciężkie, bo Koreanki powinny przejechać się po reprezentacji Australii, która mimo wszystko nie może zaliczyć tego turnieju do udanych. Trzy bardzo dotkliwe porażki na start 12:37 z Dunkami, potem 8:34 z Niemkami i dzisiejszy pogrom 7:46 z Francuzkami. To nie są na pewno satysfakcjonujące wyniki, ale jest tam kilka młodych dziewczyn, które jeszcze mogą rozwinąć swoje umiejętności. Niestety dwie można w pełni profesjonalne zawodniczki Sally Potocki i Manon Livingstone to zdecydowanie za mało by przynajmniej nawiązać jakąkolwiek walkę. Jednak z całą pewnością można powiedzieć, że niektóre akcje szczególnie przeciw Dunkom były w dość dobrym tempie i przynajmniej 'przypominały' piłkę ręczną, a to już jakiś mały sukces tej reprezentacji.
Niestety w środę dostaną kolejny oklep być może nawet gorszy niż tej od Francuzek. Koreanki grają tak szybką piłkę ręczną, że nawet z Francuzkami miały 54 rzuty oddane, a zaliczyły jeszcze 11 fauli ofensywnych, co jest wynikiem wręcz absurdalnym jak na mecze przeciw Trójkolorowym. Sama Korea jest obecnie czarnym koniem turnieju. W końcu pokonały Francję, zremisowały z Danią i bez problemu rozprawiły się z Brazylią. Tylko spotkanie z Danią należało do wolniejszych reszta była rozgrywana w potwornym tempie. Genialny turniej rozgrywa Eun Hee Ryu, która obecnie przewodzi w klasyfikacji strzelczyń z 29 bramkami na swoim koncie po trzech spotkaniach i co ciekawe nie rzucała chociażby jednego karnego w tym turnieju i tutaj Jae Won Kang będzie miał nie lada orzech do zgryzienia, czy dać jej porzucać przeciwko Australii, czy oszczędzać siły. Sam twierdzę, że dostanie te pół godzinki gry.
Jednak selekcjoner Kang nie będzie mieć problemu z innymi wyborami, bo na turnieju do tej pory prawie nie grały lub grały bardzo mało cztery zawodniczki Suji Choi, Jin In Jung , Suhyeon Moon oraz Han Na Gwon i myślę, że zobaczymy je tutaj w większym wymiarze czasu. Do tego powinna pograć rezerwowa bramkarka Suyeon Kim. Jednak na pewno pograją również podstawowe zawodniczki, by trzymać je w rytmie meczowym. Zresztą myślę, że każda z Koreanek będzie tutaj szczególnie w ofensywie bardzo podkręcać tempo, bo rzucanie na bramkę bez obrony zawsze będzie dużo mniej kontuzjogenne niż 'ciąganie się' z obroną. Według mnie ta linia to duża promocja od Etoto i na 85% zobaczymy przynajmniej 40 bramek ze strony Korei w tym spotkaniu. Powodzenia wszystkim!