Czas na "odpalenie" Trójkolorowych France - Peru
O godz.17:00 naszego czasu zapowiada się niezwykle ciekawe spotkanie, ponieważ Francuzi zmierzą się z Peru. Trójkolorowi mają na tyle dobrą drużynę, że spokojnie mogą wywalczyć medal. W pierwszym meczu nieco zawiedli, ale co najważniejsze wygrali. Teraz zagrają z Peru.
Przed rozpoczęciem spotkania Francja - Australia, wydawało się, że to jest tylko formalność dla Francuzów ten pojedynek. Bowiem byli stawiani jako główni faworyci do wygrania pewnie tego meczu. Lecz rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Podopieczni Deschampsa drżeli wręcz do ostatniego gwiazda sędziego o korzystny wynik. Bramkę na wagę trzech punktów była to samobójcza, z udziałem Behicha. Również w ofensywie nieco zawiedli Francuzi, ponieważ każdy spodziewał sie, że będą od początku atakować, a oni byli wstanie oddać zaledwie sześć celnych strzałów. Patrząc na to, że w składzie ma się takich piłkarzy jak Pogba, Kante, Mbappe, Dembele czy Griezmann to mało. Ponadto widać, że defensywę nie wygląda zbyt dobrze. Owszem mają tam dobrych i doświadczonych zawodników jak Lucas, Umitii, Varane i Pavard, zaś w bramce Lloris, ale jak miało to miejsce podczas EURO stracili bramkę.
Ekipa Peru na pewno odczuwa spory niedosyt po pierwszym meczu. NIe byli faworytami meczu z Danią, ale na boisku byli trzeba przyznać, że byli lepszą drużyną. Pewnie spotkanie zakończyłoby się zupełnie inaczej, gdyby Cueva wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie pierwszej połowy, a był wtedy wynik bezbramkowy. Mimo, że Dania ma dobry ofensywny skład, to jednak podopieczni Gareca stworzyli więcej sytuacji bramkowych, a do tego oddawali częściej strzały celne na bramkę. Niewątpliwie będzie chciał zrewanżować się Cueva, który nie wykorzystał rzutu karnego. Jednak ofensywa opiera się jeszcze na Farfanie, Guerrero i Cariillo.
Trzeba przyznać, że kolejna porażką praktycznie przekreśli szansę Peru. Jednak stać ich na strzelenie przynajmniej jednej bramki. Po pierwsze w pierwszym meczu zagrali dobrze w ofensywie, gdzie stworzyli sobie dużą ilość sytuacji bramkowych. Po drugiej Francja w defensywie nie błyszczy, więc z pewnością będą mieli problemy w tym elemencie.
Faworytem niewątpliwie są podopieczni Deschampsa, którzy kadrowo wyglądają znacznie lepiej. Jednak można być pewnym, że Peru tutaj łatwo skóry nie sprzeda, więc bramki praktycznie są pewne w tej konfrontacji.