Ćwierćfinały czas zacząć! Nantes - FC Barcelona
Jesteśmy już na finiszu sezonu Ligi Mistrzów i jutro rozpocznie się pierwszy ćwierćfinał, w którym zmierzą się drużyny Nantes i FC Barcelony.
Bukmacherzy mocno faworyzują mistrzów Hiszpanii, ale według mnie w Palais des Sports de Beaulieu gospodarze nie są bez szans. Francuzi są w naprawdę dobrej formie i mają ciekawy zespół, którego filarami są oczywiście Lazarov, Rivera i Gurbindo, którzy doskonale znają swoich rywali, ale w naprawdę dobrej formie jest również Lagarde, Nyokas, Balaguer i Tournat. Oczywiście forma zawodników Nantes jest bardzo ważna, ale ważniejsze jest to, że kochają grać szybko i w pierwszym meczu na Lowen padło 66 trafień, w fazie grupowej dwukrotnie z PSG padało 69 i 66 bramek, czy też z szybko grającymi mistrzami Danii 62 i 66 bramek. Ich średnia meczowa wynosiła ponad 59 bramek na mecz, czyli jedna z wyższych w LM.
Jeszcze wyższą średnią bramek w meczu mają Katalończycy, a u nich ta liczba dobija prawie do 63 na mecz. Barca w tym sezonie to przy PSG jeden z dwóch zdecydowanych faworytów, a w fazie grupowej ich gra nie raz ocierała się o perfekcję. Szczególnie cieszy to, że na wyjeździe ich gry to prawdziwe run & gun. Aż 69 bramek w Lowen, w Szwecji tyle samo, w Kielcach 78 trafień, czy 64 w Montpellier, a jak wiadomo Nantes lubi grać jeszcze szybciej od Monte. Nie wiem czy jest jakiś sens wychwalać poszczególnych zawodników, ale napiszę tylko, że w okienku na reprezentacje naprawdę świetnie pokazał się Palmarsson, co wszystkich w Hiszpanii powinno niezmiernie cieszyć.
Jedni i drudzy kochają grać szalenie szybko i po straconej bramce w ekspresowym tempie wznawiają i próbują odpowiedzieć tym samym. Nie ma co się spodziewać tutaj długich akcji, ani częstych upomnień o grze pasywnej. Za to można spodziewać się około 120 akcji rzutowych i nawet skuteczność lekko powyżej 50% powinna dać ten over. Typ oceniam bardzo mocno bo na 7.5/10. Powodzenia wszystkim!