Buffalo po główną drabinkę MSI! Phong Vu Buffalo - 1907 Fenerbahce Esports
Jesteśmy już po pierwszej serii spotkań w grupie A na turnieju MSI i będzie dużo łatwiej napisać analizę do tego spotkania, które będzie miało niezwykle duże znaczenie dla losów całej grupy, a oczywiście chodzi o Phong Vu Buffalo vs 1907 Fenerbahce Esports.
Wietnamczycy grający właściwie 'w domu', bo całe MSI odbywa się właśnie w Wietnamie i trzeba przyznać, że w turniej weszli z przytupem. Od pierwszej do ostatniej minuty niszczyli zespół z Oceanii - Bombers. Kapitalna, bardzo agresywna gra, ale również i szalenie wykalkulowana z kapitalnym makro. Właściwie tylko Zeros miał trochę problemów na Mimicia, ale reszta zagrała świetnie, ale o geniusz otarł się Meliodas na postaci Jarvan IV, gdzie kompletnie zniszczył w lesie BalKhana, ale i we wczesnym etapie gry kompletnie wyłączył z gry ry0mę. Naprawdę zrobił wielką robotę na tym J4 był wszędzie i skończył z genialnymi statystykami, a gra choć wyglądała na szaloną to ze strony Wietnamczyków była naprawdę kontrolowana i w ich stylu.
Fenerbahce, czyli drużyna z tureckiego regionu również dobrze weszła w ten turniej, ale jednak widać brak doświadczenia na scenie międzynarodowej, a na pewno na tak dużych turniejach jak MSI. Jednak ogólne wrażenie pozostawili dużo gorsze niż Wietnamczycy. Po pierwsze pochwalić można tylko Ruina i Kirei, a więc to zdecydowanie za mało, choć akurat Zeros w Buffalo zagrał najsłabiej (przez niezliczoną ilość zejść na środek), ale Meliodas nie da się tak łatwo ograć Kireiowi. Mid i bot zespołu z Turcji wcale nie wyglądał dużo lepiej od swoich rywali z Argentyny, a na linii szczególnie na dolnej alejce to rywale wyglądali dużo lepiej.
Według mnie jeśli Wietnamczycy będą wywierać tak dużą presję od samego początku to ich przewaga z wczesnego etapu gry będzie nie do nadrobienia. Zbyt dobrze potrafią snowballować by dać się przytrzymać dwóm postaciom do 30-35 minuty i powinni wygrać te spotkanie bez problemu, a bet oceniam na 80%.