Bruk-Bet T. - ŁKS Łódź Termalica B-B Nieciecza - LKS Lodz
Gospodarze tego meczu są w mojej ocenie głównymi faworytami do awansu. Zresztą nie tylko moimi. Kiedy rozmawiam z dziennikarzami, którzy zajmują się tym klubem, słyszę opinie, że kadrowo przerastają resztę stawki i trudno się z tymi opiniami nie zgodzić. Tacy piłkarze jak FliroanPurece, Jacek Kiełb czy Artem Putivtsev bez problemu znaleźliby zatrudnienie w niezłych klubach Lotto Ekstraklasy. Sezon zaczęli źle, ponieważ przegrali u siebie z Bytovią Bytów 1:2. W pierwszej połowie dali się całkowicie zaskoczyć. W drugiej absolutnie dominowali, ale udało im się uratować choćby remisu. W drugiej kolejce pokazali, że są mocni, pokonując na wyjeździe silne Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1.
ŁKS to zespół, który w mojej ocenie niczego wielkiego w tym sezonie nie osiągnie. Na pewno nie zamieszają w czołówce, ba, nie wierzę nawet, że znajda się w górnej części tabeli. Nie czarujmy się - drużyna, w której na gwiazdę promowany jest ochłap z GKS-u Katowice Bartłomiej Kalinowski, nie może za wiele osiągnąć. Łodzianie sezon zaczęli od wyjazdowego zwycięstwa z Chrobrym Głogów 1:0. W drugiej kolejce przegrali przed własną publicznością z GKS-em Katowice 1:0.
Uważam, że w starciu z Termaliką czeka ich jeszcze trudniejsze zadanie. Gospodarze mają obowiązek awansować i właściciel chyba postradałby zmysły, gdyby ten cel nie został osiągnięty. ŁKS to ambitny klub, ale jeszcze za wcześnie by na dobre mieli bić się z najlepszymi. Na pewno będą walczyć i łatwo nie oddadzą punktów, ale wydaje mi się, że gospodarze przewyższają ich jakościowo na tyle, aby wywalczyć w zbliżającym się meczu komplet punktów.