Bayern Munchen 3:0 Bayer Leverkusen
To będzie hitowe starcie trzeciej kolejki w Niemczech, na przeciw siebie staną drużyny, które po dwóch rozegranych kolejkach mają sześć punktów na koncie, czyli mistrz Niemiec Bayern Monachium przed własną publicznością zmierzy się z Bayerem Leverkusen. Obie drużyny zobaczymy w tym sezonie także w elitarnej Champions League, jak więc widać, szykują się naprawdę wielkie emocje w sobotnie popołudnie.
Oczywiście faworytem i to zdecydowanym są mimo wszystko mistrzowie Niemiec, którzy przede wszystkim słyną z ofensywnej gry, długim utrzymywaniu się przy piłce, zazwyczaj to jest w granicach 70% przy 30% przeciwnika, taki właśnie styl wymyślił Pep Guardiola który nie wszystkim kibicom się podoba. No ale jest jak jest, Bayern tak gra, stara się uśpić przeciwnika i nagle zaskoczyć. I wiele wskazuje na to, że taką grę zobaczymy także w sobotę, jedno jest pewne, Bayern grając przed własną publicznością, z tak dobrą drużyną zrobi wszystko, by zainkasować trzy punkty i pewnie wskoczyć na fotel lidera. Bo właśnie w tej chwili sklasyfikowany jest na drugiej pozycji z sześcioma punktami na koncie, a lider Borussia Dortmund z taką samą ilością punktów jest pierwsza, tyle że ma lepszą różnicę bramek. 8-0, natomiast Bayern 7-1.
Jak więc widać, w Bundeslidze robi się coraz ciekawiej. Oczywiście w tym meczu jak widać stawiam na zwycięstwo Mistrzów Niemiec, myślę że wygrają gdzieś w 65%, wcale nie musi być łatwo, bo wiadomo, goście są w dobrej formie, ale to Bayern jutro gra przed własną publicznością, więc trzeba mu dawać większe szanse na zwycięstwo. Tym bardziej, że historia bezpośrednich spotkań przemawia zdecydowanie na korzyść "Bawarczyków". Chociaż w najnowszym spotkaniu tych drużyn, w poprzednim sezonie Bayern przegrał na BayArena z Leverkusen 0-2, ale może to nawet i lepiej, ponieważ tym bardziej Bayern będzie chciał się jutro zrewanżować.
Nie da się ukryć, że w ostatniej kolejce podopieczni Pepa Guardioli wymęczyli na wyjeździe zwycięstwo z Hoffenheim 2-1, co ciekawe, bramkę stracili już w siódmej sekundzie, nie było to dla nich łatwe spotkanie, po prostu nie był to ich dzień, ale właśnie sztuką jest i w takich meczach wygrywać. Nas polskich kibiców oczywiście cieszy zwycięska bramka Roberta Lewandowskiego, tym bardziej że na boisko wszedł w drugiej połowie i pokazał, jak bardzo ważnym piłkarzem jest dla Bayernu Monachium. No i miejmy nadzieję, że jutro w takim szlagierze reprezentant polski również wpisze się na listę strzelców, jest w znakomitej formie, więc jest to bardzo możliwe. W tej chwili "Lewy" ma dwie bramki na koncie, liderem w tej klasyfikacji jest Muller który ma trzy trafienia na koncie.
Natomiast w ekipie "Aptekarzy" jak na razie nie ma wyraźnego strzelca który byłby liderem, po jednej bramce na koncie mają Kiessling, Brandt i Calhanoglu, oczywiście pod uwagę bierzemy tylko mecze w Bundeslidze. Za to Leverkusen może być z ostatnich spotkań zadowolony. Dwa zwycięstwa w lidze, na starcie z Hoffenheim u siebie 2-1 i na wyjeździe z Hannoverem 1-0. I choć co niektórym mogło wydawać się, że ten zespół nie zdoła w tym sezonie awansować do Ligi Mistrzów, ponieważ w pierwszym meczu na wyjeździe przegrał z Lazio 0-1, to grubo się mylił, bo w rewanżu na swoim boisku Bayer nie pozostawił rzymianom żadnych złudzeń i pewnie wygrał 3-0. Tym samym potwierdził że jest w dobrej formie, więc "Bawarczycy" nie mogą jutro zlekceważyć swojego przeciwnika.
Powiem tak, nawet dobrze się stało, że w ostatnim meczu przeciwko Hoffenheim bardzo szybko stracili bramkę, przydał się taki zimny prysznic przed ważnym meczem z Leverkusen, bo przynajmniej tym razem Bayern tym bardziej zagra uważnie w defensywie. Przede wszystkim będzie się starać z tyłu zagrać na zero, nie stracić bramki w głupi sposób jak to było w meczu z "Wieśniakami". No więc mam nadzieję że mistrzowie Niemiec po trzeciej kolejce będą mieli już dziewięć punktów na koncie.
Jakie niespodzianki mamy w składach obu drużyn? jak wiadomo od bardzo dłuższego czasu niezdolny do gry jest Ribery, m.in. kontuzjowani są także Martinez i Benatia, a za czerwoną kartkę po ostatnim meczu z Hoffenheim pauzuje Boateng. Szczerze mówiąc to nie był jego najlepszy mecz w ten ostatni weekend, ale uważam że Bayern ma na tyle mocny skład, że Guardiola nie powinien mieć jutro nawet najmniejszych zmartwień. Natomiast Leverkusen też boryka się z problemami kadrowymi. Na boisku zabraknie Jedvaja, Aránguiza i Topraka, wszyscy kontuzje. Jednak to nie koniec zmartwień Rogera Schmidta, z drużyny odszedł Koreańczyk Heung-Min Son któremu znudziły się już Niemcy i postanowił przenieść się do Tottenhamu za 30 mln euro. Jak więc widać, dla szkoleniowca Bayeru Leverkusen to była bardzo zła wiadomość.
Podsumowując, zdecydowanie mocniejszy skład po stronie Bayernu Monachium, przemawia za nim także historia bezpośrednich spotkań, w przeszłości notował wiele zwycięstw nad Leverkusen, dobra forma, do tego mecz na swoim terenie. To wszystko skłania mnie do stawiania tu właśnie na zwycięstwo mistrzów Niemiec. Powodzenia !
